Mini Metro

From Lair Of Sorrow
Revision as of 20:10, 29 August 2022 by Miki (talk | contribs) (recenzja Mini Metra z 2015 roku! (z drobnymi zmianami))
(diff) ← Older revision | Latest revision (diff) | Newer revision → (diff)

Uwielbiam gry związane - choćby pośrednio - z transportem miejskim. Mini Metro jest minimalistyczną grą o budowaniu metra, a więc teoretycznie - jest dla mnie.

Pierwszą recenzję tej gry napisałem w 2015 roku (ależ ten czas leci!) - nie straciła jednak ona na aktualności.

O co chodzi?

Gracz obejmuje we władanie duże miasto, jedno z trzydziestu dostępnych. Każda z metropolii ma nieco inną charakterystykę - a to wagony przewożą mniej ludzi (Kair), to znów stacje pojawiają się w tempie ekspresowym (Osaka), innym razem zaś mamy ograniczoną możliwość tworzenia linii (Sankt Petersburg). Te w sumie nieduże zmiany powodują jednak, że każde miasto wymaga zupełnie innego podejścia. A na czym polega sama rozgrywka?

Na mapie, w różnych odstępach czasowych i w losowych miejscach, pojawiać się będą stacje. Mają one różne kształty - okręgu, trójkąta (to dwie najczęściej spotykane), kwadratu (stosunkowo rzadko) oraz innych wymyślnych figur (tzw. stacje unikalne). Na stacjach, jak to zwykle bywa, są pasażerowie. Każdy pasażer oznaczony jest jako symbol stacji, do której chce dojechać. Pasażerowie nie są wybredni - jeśli oczekuje on przewiezienia do stacji trójkątnej, dowolna trójkątna stacja będzie w porządku.

Skoro są stacje, a gra jest o budowaniu metra, logicznym następnym krokiem jest tworzenie linii. Odbywa się to w sposób wręcz banalny. Wystarczy złapać i przeciągnąć fragment istniejącej linii na stację, lub po prostu połączyć ją z inną (trzymając lewy przycisk myszy), w ten sposób tworząc nową linię. Linie nie powinny się krzyżować (chyba, że na stacji) - w przeciwnym wypadku pociągi będą zwalniać przed dojazdem do takiego skrzyżowania.

Bonusy

Raz na jakiś czas, w zależności od wybranego trybu rozgrywki (o nich poniżej), dostawać będziemy bonusy. Gwarantowana jest przynajmniej jedna lokomotywa, która pozwoli albo wzmocnić obsługę na linii już istniejącej (maksymalnie cztery na linię), albo uruchomić nową linię. Drugi prezent wybiera gracz, spośród dwóch losowych:

linia
grę zaczynamy mając dostępne trzy linie, a maksymalna ich liczba zależy od miasta (pięć w Petersburgu, sześć w Kairze i Sao Paulo, siedem wszędzie indziej);
wagon
można go podpiąć do dowolnej lokomotywy, zwiększając tym samym maksymalną liczbę pasażerów, którą można przewieźć w pociągu;
tunele lub mosty
funkcjonalnej różnicy między nimi nie ma żadnej, ponieważ oba obiekty pozwalają przekroczyć wodę, obecną na każdej mapie; i o ile nie ma się ich w zapasie przynajmniej 2 - to warto wybrać ten właśnie bonus;
stacja przesiadkowa
zwiększa ona maksymalną pojemność stacji, chyba najmniej użyteczny dodatek.

Tryby rozgrywki

Są trzy dostępne tryby. Każdy wymaga nieco innego podejścia.

tryb zwykły
stacje pojawiają się losowo, bonusy dostaje się raz na tydzień czasu gry, a gra kończy się, gdy którakolwiek stacja się przepełni
tryb nieskończony
stacje się nie przepełniają, a bonusy dostaje się po przekroczeniu progu, czyli utrzymaniu danej liczby pasażerów; niestety, w którymś momencie bonusy się kończą
tryb godziny szczytu
zasady gry jak w trybie zwykłym, z dwoma zastrzeżeniami: stacje pojawiają się znacznie szybciej, a raz wybudowanego połączenia nie można zmienić (można rozbudować linię na obu końcach, oczywiście).

I to wszystko.

Co cieszy

Niewątpliwą zaletą gry jest oprawa graficzna. Określenie minimalistyczna nie jest tutaj zdecydowanie na wyrost ;)

Sama rozgrywka jest niesamowicie wciągająca, a dostępne (na Steamie) statystyki i tablice z najlepszymi wynikami całkiem nieźle motywują do ponownej rozgrywki.

Zadowolony również jestem z czasu pojedynczej rozgrywki - jest to kilkanaście minut, w sam raz jako przerywnik pomiędzy bardziej ambitnymi produkcjami, albo jako gra do poklikania.

No i najważniejsze - pomimo banalnie prostych zasad poszczególne mapy są na tyle różne, a sama gra na tyle losowa, że każda kolejna rozgrywka jest inna i wymagająca.

Co martwi

Wspomniana przed momentem losowość tworzenia stacji jest często prawdziwym przekleństwem - często zdarza się, że po jednej stronie mapy występuje nagromadzenie stacji jednego typu, przez co nie ma możliwości rozprowadzenia ruchu. Rozumiem, że rozgrywka ma być wyzwaniem, ale tutaj momentami pojawia się frustracja. Dobrze by było np. zaoferować graczowi możliwość zmiany typu stacji (np. w ramach losowo wybieranego bonusu).

Główną wadą, przynajmniej dla mnie, jest to, że najlepszym sposobem tworzenia linii są linie okrężne. W normalnych systemach metra linie okrężne są dodatkiem, a nie koniecznością systemu komunikacji.

Zastanawia mnie także, dlaczego ograniczono pojemność linii do tylko czterech pojazdów? Nie ma to za wiele sensu, ponieważ przy jednoczesnym ograniczeniu liczby linii może zdarzyć się sytuacja, w której nie można ani zwiększyć pojemności linii, ani wybudować linii pomocniczej - a wagon jako bonus akurat się nie pojawia. Przydałoby się udostępnić tryb rozgrywki pozbawiony tych ograniczeń - znacznie zwiększyłoby to frajdę z rozgrywki. Na szczęście mimo tych niedociągnięć, gra się świetnie.

Jednym zdaniem

Mini Metro jest, no cóż, minimalistyczną grą o budowaniu metra - i jako taka sprawdza się znakomicie. Polecam.